Jesteś w: Ludzie bezdomni

Realizm i naturalizm w „Ludziach bezdomnych”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Realizm i naturalizm to kierunki pisarskie widoczne w powieści Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni”. Cechują się szczegółowym, acz surowym opisem, jeśli jest potrzeba - epatowaniem wstrząsającymi szczegółami kosztem dbałości o wrażenia estetyczne. Najważniejsze jest obnażanie drastycznej prawdy o rzeczywistości.

Realizm w powieści widać w konstrukcji akcji. Opisane wydarzenia rozgrywają się w konkretnym miejscu. Tomasz Judym przechadza się prawdziwymi warszawskimi ulicami, opisuje szczegółowo wygląd Krochmalnej czy Ciepłej, dzięki czemu czytelnik wie, że autor dba o realia i prawdopodobieństwo wydarzeń. Taki drobiazgowy sposób przedstawienia rzeczywistości jest źródłem wiedzy o życiu w latach 90. XIX wieku w Warszawie, Cisach czy Zagłębiu.

W tymi miejscu warto zacytować opis uzdrowiska Cisy:

„Zakład kuracyjny Cisy leży w dolinie między dwoma łańcuchami wzgórz porosłych pięknym lasem. Środkiem doliny przepływa strumień tworzący w samym parku dwa stawy, z których drugi jest motorem maszyn zakładowych. Dokoła stawów ściele się olbrzymi park łączący się z lasami na wzgórzach sąsiednich. Zakłady kąpielowe (tj. łazienki, hydropatia, natryski etc.) mieszczą się w gmachu zwanym, Bóg raczy wiedzieć dlaczego, "Wincentym", a stoją nad drugim stawem. Z tej samej strony na wzgórzu świeci się wspaniały kursal, otoczony gajem roślin, klombów kwiatowych, gazonów, trawników, alejek zacisznych i szpalerów. W obrębie parku tudzież poza nim, przy drogach dążących w różne strony, a nawet wprost wśród lasu stoją wille. Jedne z nich skupiły się w szereg jak chaty we wsi, inne szukają samotności i odgradzają się od świata gąszczami ogrodów”.

Kierunek ten widać także w prezentacji bohaterów. Żeromski zadbał, by ich życiorysy odsłaniały ich charakter, były informacją na temat motywacji czy poglądów. Tomasz Judym na przykład poświecił swoje życie pracy na rzecz polepszenia sytuacji biednych, ponieważ sam wywodził się z robotniczej rodziny.

Z realizmem ściśle łączy się naturalizm opisów, obecny we fragmentach opisujących życie warszawskiej biedoty, pracowników stalowni czy sosnowieckich hutników. Fragmenty naturalistyczne charakteryzują się szczegółowością opisy z naciskiem na brzydotę świata, na biologizm otoczenia.

Przykładem takiego opisu jest fragment rozdziału „W pocie czoła”, gdy Tomasz Judym obserwuje bawiące się dzieci w Warszawie:

„W sąsiedztwie pniaka leżała krata ścieku podtrzymująca przeróżne odpadki. Słońce dogrzewało. W cieniu wysokiego muru fabryki bawiło się stado dzieci. Jedne z nich były mizerne tak bardzo, że dawała się widzieć w tych przeźroczystych twarzach sieć żył błękitnych; inne opaliły na słońcu nie tylko swe buziaki, ręce i szyje, ale także skórę kolan wyłażących obszernymi dziurami. Pośród wierzgającej gromady pełzało jakieś małe, rachityczne, ze sromotnie krzywymi nogami i ze śladami ospy na gołych, mizernych gnatach. Cała ta banda sprawiała wrażenie śmieci z podwórza czy zeschłych liści, które wiatr miota z miejsca na miejsce”.



  Dowiedz się więcej