Jesteś w: Ludzie bezdomni

Ludzie bezdomni - motywy literackie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Motyw lekarza w „Ludziach bezdomnych”


Wśród wielu motywów powieści Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni” mowy lekarza jest jednym z dominujących. Dzieje się tak z racji tego, że lekarz go zawód głównego bohatera, Tomasza Judyma. Postać ta wyłania się jak doktor wykształcony, śledzący naukowe nowinki, ale przede wszystkim jako dobry człowiek. Judymowi nie w głowie torowanie sobie ścieżki wygodnej kariery, która zapewniłaby mu dostatnie, spokojne życie. Prezentuje on przykład lekarza-społecznika, dla którego wykonywany zawód to posłannictwo, to szansa na zrealizowanie wzniosłych idei pomocy potrzebującym.

Obok lekarza-idealisty Stefan Żeromski prezentuje na kartach powieści lekarzy, dla których wykonywana profesja to zawód. Lekarzy wyznających takie założenia Tomasz poznaje podczas odczytu o doktora Czernisza. Na ambitne propozycje Judyma, by poprawić standard życia biednych mieszkańców Warszawy, starsi koledzy po fachu odpowiedzieli mu, by nie zawracał sobie głowy „byle czym”, że medycyna to tylko fach, a nie mrzonki o naprawianiu świata biednych: „Medycyna to interes jak każdy inny.”.

Motyw bezdomności w „Ludziach bezdomnych”


Motyw bezdomności pojawia się w powieści Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni” kilka razy i w kilku różnych odsłonach.

Z powodu dosłownej bezdomności cierpią główni bohaterowie, doktor Tomasz Judym i guwernantka Joasia Podborska. Oboje wychowani kątem u rodziny, nie zaznali ciepła domowego ogniska. Pozbawieni domu z prawdziwego zdarzenia są także mieszkańcy paryskich slumsów, warszawskich dzielnic biedoty czy Cisowskich czworaków. Im wszystkim doskwiera brak prawdziwego domu.

Drugim rodzajem bezdomności, opisanym w młodopolskim dziele, jest bezdomność klasowa, dotycząca przede wszystkim głównego bohatera. Pochodzący ze społecznych nizin Tomasz nie potrafił odnaleźć się w środowisku śmietanki intelektualnej. Przebywanie wśród dostojnych lekarzy traktował jako szansę na przemycenie swoich pomysłów poprawy życia najuboższych.

Judym cierpiał także na bezdomność przejawiającą się jako poczucie samotności, wyobcowanie i odrzucenia przez społeczeństwo. Gdy na koniec powieści wybiera dosłownie samotne życie, skazuje się na bezdomność moralną i uczuciową.

Motyw buntu w „Ludziach bezdomnych”


Tomasz Judym, bohater powieści Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni” to buntownik, który nie godzi się z panującą wszędzie społeczną niesprawiedliwością, a w imię wyznawanych wartości gotów jest poświęcić życie.

Motyw buntu pojawia się niemal w każdym etapie jego życia. Wbrew swemu chłopskiemu pochodzeniu (szyn szewca) skończył medycynę i awansował w społecznej hierarchii, na przekór sprzeciwowi ze strony starszych kolegów po fachu starał się konsekwentnie, nie bacząc na krzywdzące określenia rzucane pod jego adresem (niedojrzały marzyciel i głupi idealista) on konsekwentnie starał się realizować plany spłacenia społecznego długu i poprawy higieny i zdrowia biedaków. W imię tego wyrzekł się nawet miłości do Joasi Podborskiej, jego bunt wobec zastanej rzeczywistości zyskał rangę całkowitego:

„Otrzymałem wszystko, co potrzeba... Muszę to oddać, com wziął. Ten dług przeklęty... Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory. Muszę wyrzec się szczęścia. Muszę być sam jeden. Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mię nie trzymał!”.

Motyw samotności w „Ludziach bezdomnych”


Motyw samotności jest jednym z głównym w powieści „Ludzie bezdomni”. Stefan Żeromski przedstawił ten problem na przykładzie pary głównych bohaterów, doktora Tomasza Judyma oraz guwernantki, Joanny Podborskiej.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 - 



  Dowiedz się więcej