Jesteś w:
Ludzie bezdomni
Narracja w powieści „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego charakteryzuje się nowatorstwem formy. Autor odszedł do dominującej w Młodej Polsce konwencji realistycznej na rzecz oddania głosu bohaterowi.
Choć w książce dominuje wszechwiedzący, zdystansowany do opisywanych wydarzeń narrator trzecioosobowy, to w kilku rozdziałach autor ustępuje on miejsca subiektywnemu postrzeganiu bohatera. Taki zabieg mamy także w pozytywistycznej powieści „Lalka”, w której Bolesław Prus poświęcił aż 9 rozdziałów na „Pamiętnik starego subiekta”, czyli zapiski Ignacego Rzeckiego.
Przykładem pierwszoosobowej narracji jest ostatni rozdział I tomu, złożony z fragmentów pamiętnika Joanny Podborskiej, z którego dowiadujemy się o przeszłości guwernantki, o pierwszym ujrzeniu Tomasza Judyma w tramwaju na wiele lat przed spotkaniem w Paryżu czy o targającym ją uczuciu pustki i samotności:
„Gdzież oni są? W co się obrócili? Dokąd odeszli z tego miejsca? Całe moje ciało trzęsło się aż do głębi serca: Rozsypywałam się w proch przed śmiercią, z błaganiem, ażebym była godna posiąść tajemnicę. Gdzie jest mój ojciec, gdzie jest matka: gdzie Wacław?...”.
Narracja postaci występuje także w rozdziale „W drodze”, w którym mowa o długiej podróży do męża przebywającego Szwajcarii, w jaką wyrusza Teosia Judymowa z dziećmi.
Narracja „Ludzi bezdomnych”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimNarracja w powieści „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego charakteryzuje się nowatorstwem formy. Autor odszedł do dominującej w Młodej Polsce konwencji realistycznej na rzecz oddania głosu bohaterowi.
Choć w książce dominuje wszechwiedzący, zdystansowany do opisywanych wydarzeń narrator trzecioosobowy, to w kilku rozdziałach autor ustępuje on miejsca subiektywnemu postrzeganiu bohatera. Taki zabieg mamy także w pozytywistycznej powieści „Lalka”, w której Bolesław Prus poświęcił aż 9 rozdziałów na „Pamiętnik starego subiekta”, czyli zapiski Ignacego Rzeckiego.
Przykładem pierwszoosobowej narracji jest ostatni rozdział I tomu, złożony z fragmentów pamiętnika Joanny Podborskiej, z którego dowiadujemy się o przeszłości guwernantki, o pierwszym ujrzeniu Tomasza Judyma w tramwaju na wiele lat przed spotkaniem w Paryżu czy o targającym ją uczuciu pustki i samotności:
„Gdzież oni są? W co się obrócili? Dokąd odeszli z tego miejsca? Całe moje ciało trzęsło się aż do głębi serca: Rozsypywałam się w proch przed śmiercią, z błaganiem, ażebym była godna posiąść tajemnicę. Gdzie jest mój ojciec, gdzie jest matka: gdzie Wacław?...”.
Narracja postaci występuje także w rozdziale „W drodze”, w którym mowa o długiej podróży do męża przebywającego Szwajcarii, w jaką wyrusza Teosia Judymowa z dziećmi.