Jesteś w:
Ludzie bezdomni
Doskonałym podsumowaniem opisanej przez Żeromskiego Warszawy będą gorzkie słowa Wiktora, który choć pracował bardzo ciężko, z rodziną nadal klepał przysłowiową biedę:
„Twoje życie było jak różyczka w ogrodzie, a moje, uważasz... Jak się ty będziesz ubierał, mnie to nic a nic nie obchodzi, chociaż to ubranie, twoje, nosisz z tej racji, że cię, widzisz, ciotka wzięła. Bez tego to cóż byś ty był? A jak sobie ja kupię żakiet, tom do tego żakietu doszedł własnymi pazurami, jakbym go z muru wygrzebał”.
strona: - 1 - - 2 -
Obraz Warszawy w „Ludziach bezdomnych”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimDoskonałym podsumowaniem opisanej przez Żeromskiego Warszawy będą gorzkie słowa Wiktora, który choć pracował bardzo ciężko, z rodziną nadal klepał przysłowiową biedę:
„Twoje życie było jak różyczka w ogrodzie, a moje, uważasz... Jak się ty będziesz ubierał, mnie to nic a nic nie obchodzi, chociaż to ubranie, twoje, nosisz z tej racji, że cię, widzisz, ciotka wzięła. Bez tego to cóż byś ty był? A jak sobie ja kupię żakiet, tom do tego żakietu doszedł własnymi pazurami, jakbym go z muru wygrzebał”.
strona: - 1 - - 2 -