Jesteś w:
Ludzie bezdomni
Joasia Podborska – „panna dwudziestokilkuletnia, ciemna brunetka z niebieskimi oczami, prześliczna i zgrabna”, przyjaciółka Niewadzkiej, guwernantka panien Orszańskich, szczera, wrażliwa, bezpośrednia, bardzo uczuciowa. Wyjechała z Kielc po śmierci rodziców, by pracować. Aby pomóc finansowo dwóm braciom sama się zapracowywała. Nie jest szczęśliwa, nie może odnaleźć swego miejsca na ziemi. Znała Stasię Bozowską i jej idee pozytywistycznej pracy organicznej. Jest emancypantką, boi się małżeństwa bez miłości. Jest samodzielna. Nikt jej nie rozumie, nie otacza cieplejszym uczuciem, pisze o sobie w dzienniku: „Już sama nie wiem, czego chcę. Tęsknię, a raczej usycham z tęsknoty. Chciałabym pójść, uciec…”
Joasia Podborska jest wrażliwa, delikatna, bardzo kobieca. Jest wykształcona, mówi biegle po francusku. Przedstawia postawę prospołeczną. Bardzo martwi ją los biedoty, nawet chciała oddać swój pokój w Cisach na szpital dla ubogich dzieci. Bardzo kocha Judyma za jego idee i całym sercem jest gotowa mu pomagać. Mimo iż często jest partnerem w rozmowach dla mężczyzn potrzebuje silnego męskiego ramienia. Czuje się bezdomna, chociaż odwiedza rodzinne strony, nie potrafi odnaleźć tam swych korzeni. Z Judymem łączy marzenia o szczęśliwej przyszłości wypełnionej pracą i miłością. Po ostatniej rozmowie z ukochanym odchodzi zupełnie zdruzgotana i załamana. Nikt nie wie co się z nią stanie.
Korzecki – inżynier, trzydziestokilkuletni mężczyzna, znajomy Judyma z Paryża. Razem podróżowali po Europie i prowadzili zacięte dysputy na tematy społeczne. Człowiek o zaburzonej psychice, chory nerwowo, nadwrażliwy, bardzo przenikliwy. Pracuje w Zagłębiu dokąd zaprasza Judyma po jego wyjeździe z Cisów. Korzecki to dekadent, pesymista, nie widzi sensu i celu życia. Jest typowym młodopolskim dandysem – elegantem, estetą, o niespokojnej naturze, mówi o sobie „wlokę w sobie zarazę”. W końcu Korzecki popełnia samobójstwo. Pojawiły się głosy interpretatorów mówiące o Korzeckim jako zakamuflowanym konspiratorze rewolucyjnym i zarazem działaczu niepodległościowym. Maria Zakrzewska pisała, że zadał sobie śmierć po rewizji w mieszkaniu, albo został zamordowany.
Niewadzka – majętna wdowa, „dama niemałej wagi, wiekowa, z siwymi włosami i dużą a jeszcze piękną twarzą”, nieco surowa w zachowaniu. Wdowa po Izydorze Niewadzkim założycielu uzdrowiska w Cisach. Opiekunka panien Orszańskich. Pani stateczna, pragnąca kontynuować poczynania męża. Lubi i ceni Judyma.
Natalia Orszeńska – wnuczka Niewadzkiej, sierota, panienka siedemnastoletnia, osóbka bardzo niezależna i cyniczna, choć nie pozbawiona pozytywnych odruchów. Trochę kpi z miłości Judyma. Zakochana w lekkoduchu Karbowskim, który leczy się w Cisach. Ucieka z nim i pobierają się wbrew woli babci. Wyjeżdżają w podróż po Europie.
Wanda Orszeńska – młodsza siostra Natalii, żywa i śmiała. Podopieczna panny Joasi.
Wiktor Judym – brat Tomasza, ubogi robotnik, działacz rewolucyjny. Wraz z żoną i dziećmi mieszka i pracuje w Warszawie. Wychowywany przez ubogą ciotkę Pelagię. Jest dumny z brata lekarza. Dzięki pomocy Tomasza wyjeżdża na zarobek do Szwajcarii, dokąd ściąga rodzinę, ale jego marzeniem jest Ameryka.
Węglichowski – lekarz, zasłużony dyrektor zakładu w Cisach, „człowiek lat pięćdziesięciu, niski, (...) chudy, kościsty”, jego oczy znamionowały „rozum, a raczej spryt niepospolity”. Uwikłany w rozgrywki władzy w Cisach. Początkowo sprzyja Judymowi, lecz z biegiem czasu przeciwstawia się reformom młodego lekarza i staje po stronie Krzywosąda. Po bójce Judyma z administratorem zwalnia go z posady.
Jan Bogusław Krzywosąd Chobrzański – długoletni administrator zakładu w Cisach, „stary kawaler, przystojny, wysokiego wzrostu i pięknej figury”, posiadający burzliwą przeszłość, „przeszedł Europę wzdłuż i w poprzek”, potrafił rozmawiać o wszystkich dziedzinach rzemiosła i wszystko umiał zrobić, pracowity. Jego głównym zajęciem było odnawianie antyków i dzieł sztuki oraz ich fabrykowanie. „Wśród najcięższych kolei losu zawsze dążył do sławy, wyniesienia, do znaczenia, do wpływu i rozgłosu wśród swoich”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -
Bohaterowie Ludzi bezdomnych
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimJoasia Podborska – „panna dwudziestokilkuletnia, ciemna brunetka z niebieskimi oczami, prześliczna i zgrabna”, przyjaciółka Niewadzkiej, guwernantka panien Orszańskich, szczera, wrażliwa, bezpośrednia, bardzo uczuciowa. Wyjechała z Kielc po śmierci rodziców, by pracować. Aby pomóc finansowo dwóm braciom sama się zapracowywała. Nie jest szczęśliwa, nie może odnaleźć swego miejsca na ziemi. Znała Stasię Bozowską i jej idee pozytywistycznej pracy organicznej. Jest emancypantką, boi się małżeństwa bez miłości. Jest samodzielna. Nikt jej nie rozumie, nie otacza cieplejszym uczuciem, pisze o sobie w dzienniku: „Już sama nie wiem, czego chcę. Tęsknię, a raczej usycham z tęsknoty. Chciałabym pójść, uciec…”
Joasia Podborska jest wrażliwa, delikatna, bardzo kobieca. Jest wykształcona, mówi biegle po francusku. Przedstawia postawę prospołeczną. Bardzo martwi ją los biedoty, nawet chciała oddać swój pokój w Cisach na szpital dla ubogich dzieci. Bardzo kocha Judyma za jego idee i całym sercem jest gotowa mu pomagać. Mimo iż często jest partnerem w rozmowach dla mężczyzn potrzebuje silnego męskiego ramienia. Czuje się bezdomna, chociaż odwiedza rodzinne strony, nie potrafi odnaleźć tam swych korzeni. Z Judymem łączy marzenia o szczęśliwej przyszłości wypełnionej pracą i miłością. Po ostatniej rozmowie z ukochanym odchodzi zupełnie zdruzgotana i załamana. Nikt nie wie co się z nią stanie.
Korzecki – inżynier, trzydziestokilkuletni mężczyzna, znajomy Judyma z Paryża. Razem podróżowali po Europie i prowadzili zacięte dysputy na tematy społeczne. Człowiek o zaburzonej psychice, chory nerwowo, nadwrażliwy, bardzo przenikliwy. Pracuje w Zagłębiu dokąd zaprasza Judyma po jego wyjeździe z Cisów. Korzecki to dekadent, pesymista, nie widzi sensu i celu życia. Jest typowym młodopolskim dandysem – elegantem, estetą, o niespokojnej naturze, mówi o sobie „wlokę w sobie zarazę”. W końcu Korzecki popełnia samobójstwo. Pojawiły się głosy interpretatorów mówiące o Korzeckim jako zakamuflowanym konspiratorze rewolucyjnym i zarazem działaczu niepodległościowym. Maria Zakrzewska pisała, że zadał sobie śmierć po rewizji w mieszkaniu, albo został zamordowany.
Niewadzka – majętna wdowa, „dama niemałej wagi, wiekowa, z siwymi włosami i dużą a jeszcze piękną twarzą”, nieco surowa w zachowaniu. Wdowa po Izydorze Niewadzkim założycielu uzdrowiska w Cisach. Opiekunka panien Orszańskich. Pani stateczna, pragnąca kontynuować poczynania męża. Lubi i ceni Judyma.
Natalia Orszeńska – wnuczka Niewadzkiej, sierota, panienka siedemnastoletnia, osóbka bardzo niezależna i cyniczna, choć nie pozbawiona pozytywnych odruchów. Trochę kpi z miłości Judyma. Zakochana w lekkoduchu Karbowskim, który leczy się w Cisach. Ucieka z nim i pobierają się wbrew woli babci. Wyjeżdżają w podróż po Europie.
Wanda Orszeńska – młodsza siostra Natalii, żywa i śmiała. Podopieczna panny Joasi.
Wiktor Judym – brat Tomasza, ubogi robotnik, działacz rewolucyjny. Wraz z żoną i dziećmi mieszka i pracuje w Warszawie. Wychowywany przez ubogą ciotkę Pelagię. Jest dumny z brata lekarza. Dzięki pomocy Tomasza wyjeżdża na zarobek do Szwajcarii, dokąd ściąga rodzinę, ale jego marzeniem jest Ameryka.
Węglichowski – lekarz, zasłużony dyrektor zakładu w Cisach, „człowiek lat pięćdziesięciu, niski, (...) chudy, kościsty”, jego oczy znamionowały „rozum, a raczej spryt niepospolity”. Uwikłany w rozgrywki władzy w Cisach. Początkowo sprzyja Judymowi, lecz z biegiem czasu przeciwstawia się reformom młodego lekarza i staje po stronie Krzywosąda. Po bójce Judyma z administratorem zwalnia go z posady.
Jan Bogusław Krzywosąd Chobrzański – długoletni administrator zakładu w Cisach, „stary kawaler, przystojny, wysokiego wzrostu i pięknej figury”, posiadający burzliwą przeszłość, „przeszedł Europę wzdłuż i w poprzek”, potrafił rozmawiać o wszystkich dziedzinach rzemiosła i wszystko umiał zrobić, pracowity. Jego głównym zajęciem było odnawianie antyków i dzieł sztuki oraz ich fabrykowanie. „Wśród najcięższych kolei losu zawsze dążył do sławy, wyniesienia, do znaczenia, do wpływu i rozgłosu wśród swoich”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -